Od dłuższego czasu namawiam samą siebie do określenia własnego stylu. Uwielbiam wysokie obcasy, minimalizm, elegancję i tak mi się wydawało, że całe to 'stylizowanie się' idzie właśnie w tym kierunku. Jak ja się myliłam, myśląc, że kiedyś uda mi się ubierać według pewnego schematu. To na widok ramonesek nabijanych ćwiekami moje serce bije szybciej, a rock&roll to dla mnie synonim dnia powszedniego. Dlatego nie zdziwcie się, gdy czasem między elegancją i kobiecością, wyskoczy grunge i nonszalancja. A może całkiem na odwrót? W przerwie od nonszalancji pojawię się w ołówkowej spódnicy? Kocham modę.
photos by Patrycja Tyszka
BEGINNING BOUTIQUE t-shirt | BANANA REPUBLIC + DIY shorts | SIX bracelet |
TOPSHOP tights | IRMINASTYLE beanie | CONVERSE via ButySportowe.net